Czas leci jak szalony! Olek skończył dziś 10 miesięcy. Dacie wiarę? :-)
Ponieważ w styczniu nie było postu o 9 miesiącu życia naszego syna, to teraz postaram zawrzeć się wszystkie nowości, jakie się u nas pojawiły.
Olek waży ok. 10,4 kg. Jego waga od dłuższego czasu rośnie minimalnie, ale nie ma się co dziwić - Olek rzadko kiedy się zatrzymuje. Całą rodziną zastanawiamy się, po kim on ma tyle energii! W dzień nawet po 5-minutowej drzemce wygląda tak, jakby jego akumulatory już się naładowały i Oli szaleje!
W kwestii spania - w dzień Olek postanowił zrezygnować z jednej drzemki i teraz zazwyczaj śpi dwa razy dziennie, chociaż godziny drzemek są bardzo ruchome. Kilka razy Olek zaszalał i miał tylko jedną drzemkę w ciągu całego dnia - ale nie wspominam tego dobrze, dotrwanie do 19.00 było baaardzo ciężkie, a Olek pod koniec dnia strasznie marudził. Co do spania w nocy - nadal bez zmian... tzn. Olek co trochę płacze, a ratunkiem ostatecznym jest wtedy moje mleko...
W dzień Oli zazwyczaj usypia przy piersi. Chociaż kilka razy ostatnio usnął bujany na kolanach, kilka razy przysnął też w foteliku przy jedzeniu! Miał też fazę że zasypiał w dzień w wózku przy "Czterech słoniach", ale ona się już raczej skończyła... w każdym razie usypianie na rękach już nie wchodzi w grę, Olek w ogóle nie chce, żeby trzymać go na rękach w poziomie jak niemowlę - w końcu to już duży chłop!
Zębów Olek nadal ma ZERO. Chociaż w sumie to nawet przestałam już mu je sprawdzać, więc może za jakiś czas okaże się, że szczęka jest pełna ;) ostatnia pediatra, która widziała Olka stwierdziła, że do Wielkanocy zęby mu nie wyjdą - to było miesiąc temu, ale póki co się sprawdza. Zobaczymy co dalej!
Choć w temacie zębów Oli jest daleko w tyle, to w innych kwestiach rozwija się wyśmienicie. Pod koniec stycznia Olek powiedział swoje pierwsze słowo - i było to 'mama'. Teraz na okrągło słyszę 'mama', 'baba' i wszelkie pochodne tych słów. Wciąż czekamy na 'tata', ale coś Oli jest nieugięty w tym temacie i powtarzać nie chce :-)
Jeśli chodzi o przeróżne umiejętności, to Oli potrafi bić brawo, przybijać piątkę, dawać cześć, robić papa (to rzadko ;)) i pokazywać że czegoś nie ma - to ostatnie strasznie weszło mu w krew i przy pokazywaniu tego Oli jest naprawdę przesłodki! Daje mi rzeczy gdy o nie poproszę (nawet oddaje mi swojego ukochanego smoczka, a zaraz potem pokazuje że go nie ma :)). Kilka dni temu nauczył się układać piramidkę z kółek, a teraz zaczyna go interesować otwieranie zabawek i wyjmowanie czegoś ze środka. A jak nie może sobie z czymś poradzić, to gada jak najęty i się wścieka po swojemu! :)
Ulubione zabawki Olka to jednak nie jego zabawki, ale: odkurzacz (wyciąga go z szafy kilka razy dziennie, rurą odkurza, wyciąga kabel z gniazdka albo chodzi za odkurzaczem), szczotka do włosów (czesze nas - co trochę boli ;) albo traktuje ją jako pałeczkę, którą można walić we wszystko - np. w gips taty :D), buty - swoje lub nasze!, skarpetki - chociażby ściągnięte z suszarki!
W ciągu ostatnich 2 miesięcy Olek nadal ćwiczy nad raczkowaniem, staniem i chodzeniem. W raczkowaniu jest już mistrzem i dosłownie biega. Jeśli chodzi o stanie, to coraz częściej zdarza mu się stać bez podtrzymywania się. A dwa czy trzy razy zrobił już sam po kilka kroczków.
Teraz przed nami planowanie roczku!
Teraz przed nami planowanie roczku!
jakie plany na roczek? Mój bąk jutro kończy 8 miesięcy i też zero zębów, widze że jeszcze mogę sobie poczekać :) Jak wygląda u was jedzenie? gotujesz czy dajesz gotowe? i co konkretnie (szukam pomysłów)? I jak tam kotki?
OdpowiedzUsuńPatrycja
Jak ten czas leci :) Oli jest taki podobny do Ciebie :) co planujecie na roczek? Chętnie posłucham :) może mnie zainspirujesz? :D
OdpowiedzUsuńPS. I jak Twoje plecy?
Tak sobie podczytuję o umiejętnościach Olka, mój Kamyczek (z 22 maja) rozwija się bardzo podobnie, też kocha odkurzacz i skarpetki :). Świadomego 'mama' zazdroszczę, u nas 'baba' wygrywa.. każdy domownik to póki co 'baba' ;)
OdpowiedzUsuń