czwartek, 11 czerwca 2015

4 tygodnie Olka

Aleksander ma już 4 tygodnie. To niesamowite, jak ten czas szybko leci - przecież ja dopiero co szłam do szpitala! A tu nasz szkrab już przestaje być noworodkiem i staje się coraz bardziej bystrym niemowlakiem, a do tego naprawdę silnym. 

Olek waży już 4 600 g, a więc od urodzenia przybrał na wadze 900 g, a od wyjścia ze szpitala - 1 200 g. Ubranka w rozmiarze 56 robią się przyciasne, o ile spodnie czy pajace jeszcze są w miarę ok, to bodziaki już rozciągają się pod szyją i pokazują gołą klatę ;) dlatego od jutra wskakujemy w większy rozmiar, a co!



Z każdym dniem Oluś ma coraz bardziej bystre spojrzenie i zaczyna przyglądać się nam, jak i swoim pierwszym zabawkom. Robi przy tym śmieszne minki :-) poza tym jest coraz silniejszy - dziś na brzuszku chyba ponad minutę trzymał wysoko główkę i nawet na moment jej nie opuścił. Udało mu się nawet przewrócić z brzuszka na plecy - choć tu być może pomogło mu to, że siedziałam na łóżku niedaleko niego, więc materac się trochę obniżył. 



Dwa razy karmiliśmy już Olka ściągniętym mlekiem - w sumie to Marcin karmił, bo czując mój zapach Olek nie chciał zbytnio ciągnąć butli. Próby robiliśmy w nocy, ale ta opcja póki co się nie sprawdza - bo wciągnięciu 100 ml mleka syn nasz ani myślał o spaniu, musiałam jeszcze dać mu do potrzymania jeszcze cyca. Cała operacja zajęła nam więc dłużej, niż gdybym od razu przystawiła Olka do piersi ;) może spróbujemy takiej opcji za kilka tygodni, no ale póki co wiem że kiedy będę chciała wyskoczyć do fryzjera czy kosmetyczki, to w dzień z jedzeniem z butli nie będzie problemu. 

Nadal bywam zmęczona, choć muszę przyznać że naprawdę mamy świetną sytuację - Marcin zazwyczaj wychodzi do pracy koło 9.00 - 10.00, więc rano jest w stanie zająć się chwilę małym, a ja mogę wtedy ogarnąć siebie. Na spacer wychodzimy koło 10.00, a po południu bardzo często babcie - razem lub osobno - biorą Olka na kolejną wyprawę. Dzięki temu mam czas na ogarnięcie różnych spraw albo po prostu odpoczynek. Wieczorami też możemy poodpoczywać, bo Olek zasypia między 20.00 a 21.00. Wczoraj nawet zjedliśmy sushi i obejrzeliśmy film - chociaż ja tylko do połowy dotrwałam i poszłam spać ;) 

Dzięki temu, że mieszkamy w niewielkim mieście, praktycznie wszędzie jestem w stanie dojść z wózkiem. Codziennie podczas spaceru wyznaczam więc sobie jakieś sprawy do załatwienia i chodzimy. Na zakupy do różnych sklepów, do przychodni na ważenie, do mojej pracy. Jedyną wadą takich spacerów jest jednak to, że w ciągu ostatnich kilku dni wydalam mnóstwo pieniędzy - uzupełniałam bowiem moją pociążową szafę ;) ale o tym może kiedy indziej!


20 komentarzy:

  1. Ale ładny blondynek! :) Cudnie, że Oluś tak pięknie rośnie. Ja marzę o jakimś rytmie dnia. Mam nadzieję, że wkrótce Majuszka ustali sobie jakieś stałe godziny jedzenia. Na spacerze karmisz Olka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z czasem na pewno wszystko stanie się bardziej przewidywalne. U nas np. przewidywalne w miarę jest to, że między 7-8 Olek już nie śpi (a wcześniej leżymy sporo przy cycu w łóżku) i koło 10.00 wychodzimy na spacer. Ale dziś byłam rano mega padnięta, postanowiłam przetrzymać go w łóżku... no i prosze, ja wstałam przed 10 a mój syn ciągle śpi ;)

      Co do karmienia na spacerach - tak, karmię. Wybieram sobie ustronne miejsca w parkach, raz karmiłam też na ławce między blokami czy w ogródku restauracji :) myślałam że to będzie dla mnie bardziej krępujące.

      Usuń
  2. no popatrz jak ten czas szybko leci, też mi zleciało dopiero co szłam do szpitala a tu w niedziele mój Szkrab kończy dwa miesiące :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak, bo między naszymi synami jest równo miesiąc różnicy :):)

      Usuń
    2. Zgadza się, obie miałyśmy termin ja na 5 kwietnia a Ty chyba na 5 maja i żadnemu z naszych synkow się nie spieszylo ☺

      Usuń
  3. Ależ on ładny. I jaki zuch. Już głowa tak wysoko. Super.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, że powoli ogarniacie dzienny rytm. :) Oluś ślicznie rośnie, silny chlopak. Jakby to przewracanie z brzuszka na plecy się powtarzało, to sprawdzcie napięcie mięśniowe, bo to za wcześnie na obroty. :)
    Pozdrawiamy!

    Zazdroszczę takiej ilości czasu dla siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba przedwczoraj Olek miał jakiś przypływ mocy, bo wczoraj i dziś leżąc na brzuszku ledwo główkę podnosił ;)

      Usuń
  5. To Wasz plan dnia brzmi bardzo fajnie. Olo ma złote babcie, że tak do niego przychodzą i zabierają na spacerki! Ekstra, masz wtedy czas dla siebie :) wiadomo też są obowiązki domowe, ale wykonywane w samotności, bez dziecka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak, babcie są naprawdę nieocenione jeśli chodzi o pomoc! Do tego jeszcze robią nam obiadki ;)

      Usuń
  6. Korzystaj z chwil kiedy babcie są z Olkiem. Wypoczywaj:). Mały pieknie sie rozwija.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj korzystam! w poniedziałek lecę do kosmetyczki ;)

      Usuń
  7. Ale fajnie masz ten dzień rozplanowany :) ja mam Filipa pod ręką. Babć na razie nie ma. Ale za miesiąc... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiedziałam że tak będzie - jak napisałam posta z planem dnia, to już następnego dnia wszystko się zmieniło :D ale dajemy radę :)

      Usuń
  8. Oluś jest cudowny! Zazdroszczę, że masz już swojego synka przy sobie :)
    U mnie dziś 35 tydzień ciąży. Jeszcze chwila i w końcu będę mogła wytulić moją córeczkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. życzę Ci, aby te ostatnie tygodnie szybko zleciały! :) i witam w moich skromnych progach :)

      Usuń
  9. Jejuuu jakie On ma cudne blond włoski! Napatrzyłam się na mnóstwo noworodków i takie jaśniutkie blond włoski rzadko się zdarzają ;)
    Duży i silny chłopczyk z niego rośnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. włoski mu mam wrażenie ciągle jaśnieją. Mój brat jak był mały to miał praktycznie białe wlosy, więc może on też będzie takim blondaskiem ;)

      Usuń
  10. Za każdym razem kiedy czytam takie posty myślę: raaaany, kiedy to zleciało?! Matko, 4 tygodnie, czas pędzi nieubłaganie, a Twój synuś już taki duży! Śliczny blondynek!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hihi mam to samo, nie wiem kiedy to zleciało! :)

      Usuń