I jak tam u Was? Jak się czujesz? Dzieje się już coś? Rodzisz? Wody już Ci odeszły? Czujesz skurcze? Stresujesz się? Mniej więcej takie pytania słyszę non stop od kilku dni.
Tymczasem u mnie nadal cisza i spokój. Jestem w stanie prawie normalnie funkcjonować - wysypiam się, nie puchnę, kończę ostatnie poduszki... i tylko chodzę jak kaczka :-) Nawet stresu zbytniego nie czuję, co aż mnie dziwi. Za to Tatuś coraz bardziej poddenerwowany chodzi ;)
Termin porodu mam na 5 maja - a więc za tydzień. A kiedy Olek postanowi zaprezentować się światu - to wie tylko On ;) w każdym razie rodzinka się już doczekać nie może, babcie już planują spacery z wózkiem i ubieranie wnusia w te ciuszki, które im się będą podobać ;) ojj będzie szaleństwo! :):)
Będzie szaleństwo. Babcie szaleją na punkcie wnuczka dużo mocniej niż sobie to wyobrażały przed jego narodzinami. Tak wynika z tego co działo się u nas i moich znajomych. Jak one już teraz tak wariują to co będzie po jego narodzinach?
OdpowiedzUsuńNo właśnie sama nie wiem co to będzie! :D czasem mam wrażenie, że moja mama się bardziej porodu doczekać nie może niż my :D nawet godziny pracy była skłonna zmienić żeby nam bardziej pomóc ;)
UsuńAaaaaaa! To juz niedługo :)
OdpowiedzUsuńOjjj te pytania potrafia wykonczyc czlowieka.
Najwazniejsze, ze czujecie sie dobrze :*
P.S. Zdjęcia z poprzedniej notki jak zwykle piękne! :)
Niedługo... myślałam że te ostatnie dni będą mi się dłużyć ale wcale nie, czas pędzi jak szalony! :)
UsuńJa aż tak dużo pytań nie miałam :) ale domyślam się, że mogą drażnić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
na szczęście humor mi dopisuje więc nie drażnią mnie te pytania. Pewnie byloby inaczej gdybym czuła się fatalnie a ja byłabym już kilka dni po terminie ;)
UsuńNo takie pytania są irytujące, ale najważniejsze że się dobrze czujesz ☺
OdpowiedzUsuńoj tak, na samopoczucie naprawdę nie mogę narzekać!
Usuńdobrze ze sie czujesz ok ;) trzymam kciuki, hihi ;)
OdpowiedzUsuńkciuki się przydadzą :)
UsuńO kurde, ale czas leci. Weźmie Cię z zaskoczenia ;)
OdpowiedzUsuńpewnie tak... chociaż szczerze, to chciałabym mieć to zaplanowane :D
UsuńTo już? Ojej. Kochana oby przelecialo jak do tej pory.
OdpowiedzUsuńjuż, już... sama jestem w szoku że tak szybko zleciała mi ciąża :)
Usuńjuz coraz bliżej :) będę trzymać kciuki :)
OdpowiedzUsuńdzięki, przydadzą się! :)
UsuńTo już tuż tuż kochana :) Trzymam kciuki, u stóp też ;)
OdpowiedzUsuńhehe na pewno się przyda :)
UsuńTermin już blisko więc życzę szybkiego i szczęśliwego porodu.
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka dla Ciebie i maluszka ;-)
Pozdrawiam
www.rodzinka2plus2.blogspot.com
taki własnie jest plan że będzie szybko i szczęśliwie ;) pozdrawiam również!
Usuń