piątek, 24 kwietnia 2015

Wiosenna szybka sesja z brzuszkiem

Czy pisałam już, że czasem facet fotograf to skarb? Czasem to znaczy wtedy, kiedy robi zdjęcia mnie ;) kilka dni temu korzystając z pięknej pogody wykorzystałam ten mój skarb i pojechaliśmy na kilka szybkich ujęć w plener. 

Do mojej kolekcji zdjęć ciążowych brakowało mi jednego ujęcia - chciałam zrobić zdjęcie z brzuszkiem w plenerze i po porodzie zrobić takie samo zdjęcie, w tym samym miejscu, tyle że z Olusiem na brzuchu. Plan na teraz wykonany, teraz trzeba będzie czekać na wyprawę do lasu z Olkiem!

Oprócz tego jednego zdjęcia zrobiliśmy jeszcze kilka ujęć całej naszej trójki oraz kilka magicznych zdjęć w zielonym gąszczu.




Teraz przed nami sesja zdjęciowa malutkiego Aleksandra. Ale na to musimy jeszcze trochę poczekać! :-)

15 komentarzy:

  1. super fotki! :) ja na plener jeszcze czekam.. chociaz zapowiada sie ze duzo tych fot bedzie ( sama jestem fotografem to i multum znajomych chce mnie na zdjęcia zabrać :P )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. udanej sesji w takim razie, takie zdjęcia to cudna pamiątka! :)

      Usuń
  2. Wspaniały fotograf, i piękne zdjęcia ☺

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, fotograf w domu to skarb :) wiem coś o tym :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwsze zdjęcie! Rewelacja <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mi się podoba, otoczenie robi mega klimat! :)

      Usuń
  5. Super zdjęcia, mój mąż też robi, ale amatorsko, choć fajnie mu to wychodzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój Marcin też zaczynał od zdjęć amatorskich ;)

      Usuń
  6. Super pomysł ze zdjęciem w plenerze przed i po porodzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) nie mogę się już doczekać efektu końcowego! :)

      Usuń