środa, 4 lutego 2015

Chwilowy spadek formy

Nie wiem, czy to już wina trzeciego semestru, ale dopadł mnie dziś chwilowy spadek formy. Najpierw idąc do Carrefoura pomyślałam o sobie pierwszy raz, że zaczynam już chodzić jak kaczka. A pewnie będzie jeszcze gorzej ;)

Później robiąc zakupy zaczęłam szukać bananów, których już dawno nie jadłam i o których ciągle zapominałam będąc w sklepie. Zaczęłam zbliżać się do stołu z wyłożonymi owocami - a tam wszystko oprócz bananów! Prawie łzy mi w oczach stanęły i bankowo bym się rozpłakała  - na szczęście okazało się, że banany leżały na samym końcu :-) Uff! 

Stojąc przy kasie zgarnęłam do zakupów jeszcze czekoladę z orzechami - i otworzyłam ją od razu po wejściu do auta. Później doprawiłam bananem - i nastrój trochę mi się poprawił, chociaż jak opowiadałam tę historię Marcinowi po powrocie, to łzy mi naprawdę stanęły w oczach ;)

Teraz już się z tego śmieję, ale przez moment było groźnie. No cóż, ciążowe nastroje bywają różne :-)

19 komentarzy:

  1. Pamiętam jak w 8 miesiącu twierdziłam , że ruszam się z gracją ale rodzina mnie uświadomiła, że raczej jak kaczuszka:) Oczywiście w zartach. A z tymi nastrojami to porażka jakaś, ja beczalam o byle co.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wiesz co, a to rodzinka! Mój Marcin na słowa o chodzeniu ja kaczka zaprzeczył :)

      Usuń
  2. Pamiętam takie sytuacje ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja ostatnio mam parcie na zupę ogórkową <3 :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Normalka :) Znaczy już bliżej niż dalej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyli co, teraz będę tak miała częściej? :-)

      Usuń
    2. Każda ma inaczej :) ale jest taka szansa :)

      Usuń
  5. To chyba zdecydowanie "magia" trzeciego trymestru... Mnie też dopadają takie sytuacje.. Hormony szaleją.. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie to nowość bo póki co ciążę przechodzę naprawdę niezauważalnie, oczywiście pomijając rosnący brzuch :)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. cóż poradzić, trzeba się przyzwyczaić :-)

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. cieszę się że nie jestem odosobnionym przypadkiem :D

      Usuń
  8. Oj czasami prawdziwe głupstwo sprawia, że łzy się pojawiają :D później wydaje się to komiczne. Ogólnie bardzo dobrze radzę sobie z humorami - nie wypuszczam ich na światło dzienne. Staram się być zrelaksowana i uśmiechnięta :) oby tak cały czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ja też w sumie nie narzekam na dobry nastrój, dlatego tym bardziej wczorajsza sytuacja wydaje mi się komiczna :)

      Usuń
  9. O matko, może to i dobrze, że pominęłam trzeci trymestr. Drugi był taki przyjemny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie też drugi był bardzo przyjemny. A trzeci dopiero się zaczyna, zobaczymy co będzie dalej ;)

      Usuń