poniedziałek, 2 lutego 2015

A nam się już marzą wakacje - tym razem z Bąblem!

Choć jest dopiero początek roku a my nie tak tak dawno - bo na przełomie września i października -byliśmy na wakacjach, to już marzy nam się kolejny wyjazd, a przynajmniej dobry wakacyjny plan. 
Rok i dwa lata temu na początku roku już mieliśmy sprecyzowane wakacyjne plany - tzn. obrany kierunek i datę, a przez pozostały do wyjazdu czas ja wszystko planowałam - przeglądałam fora, szukałam fajnych hoteli i ciekawych miejsc do odwiedzenia, układałam cały plan wyjazdu. To planowanie i oczekiwanie na wyjazd było bardzo przyjemne - prawie tak bardzo, jak sam wyjazd ;)

Teraz co prawda kompletuję wyprawkę i to też sprawia mi wiele przyjemności, ale to jednak nie to samo, co myśl o pięknych widokach, ciepłym morzu i wygrzewaniu się na słoneczku. Kusi mnie, aby na jesień - najlepiej w październiku - wybrać się na jakieś wakacje z 5-miesięcznym Bąblem. I mam nadzieję, że ten plan uda się nam zrealizować! Najchętniej odwiedzilibyśmy po raz kolejny naszą ukochaną rajską wyspę - Cypr. Mamy tam wspaniałych znajomych, sprawdzone miejscówki i ukochane miejsca, do których zawsze będziemy chętnie wracać. No i w październiku na Cyprze jest idealna pogoda - temperatura powietrza tak do 30 stopni, cieplutka woda, bajka!



Kilka przepięknych widoków z Cypru... foto www.marcinkalka.pl

Na pewno nie będę jednak teraz planować całego wyjazdu - najprędzej zdecydujemy się na opcję last minute z biura podróży, ewentualnie w opcji last minute wykupimy lot czarterowy (w ubiegłym roku widziałam sporo takich promocji i co najważniejsze - było dużo ofert właśnie na Cypr + do tego noclegi w sprawdzonych już przez nas hotelach, które w październiku są w dobrych cenach). W każdym razie sama myśl, że jest jakiś wstępny plan, wywołuje uśmiech na mojej twarzy! :-)

Być może ktoś pomyśli, że takie planowanie 'na sucho', jeszcze przed narodzinami dziecka, to zdecydowanie przesada. Póki co jednak, myśląc o macierzyństwie, uważam że jeśli tylko się chce, to z dzieckiem wiele rzeczy można robić i nie powinno być ono przeszkodą w realizacji planów. Jasne, nasz wakacyjny wyjazd z Bąblem nie będzie wyglądał tak jak ten dwa lata temu, który był jedną wielką imprezą. Ale przecież ostatnie wakacje zaliczyliśmy już z Bąblem w brzuszku - no i obyło się bez nocnych szaleństw, a pomimo tego było cudownie. 

Trochę przeraża mnie jedynie ilość rzeczy, które będzie trzeba zabrać ze sobą w taką podróż, ale skoro nawet tanie linie lotnicze bezpłatnie zabierają wózek i fotelik samochodowy lub łóżeczko turystyczne, to na pewno jakoś się zapakujemy. 

Poza tym: w 2013 roku na Boże Narodzenie pojechaliśmy do Zakopanego wraz z moją kuzynką i jej półrocznym synkiem, moim chrześniakiem. Przez całą podróż i podczas pobytu tam z małym nie było żadnego problemu - pospał, pojadł, pobawił się, nie marudził. W 2014 roku jak mały miał ponad rok kuzynka pojechała z nim do Chorwacji - i mieli mega problem, bo Milan w ogóle nie chciał w aucie wysiedzieć, od razu się darł, nawet podczas krótkich wycieczek już na miejscu. No i wiadomo - chodził już, więc trzeba go było mieć ciągle na oku. Także myślę, że podróż z takim maluszkiem jest zdecydowanie mniej męcząca. 

A czy wy planujecie wakacje z maluszkiem? A może macie już takie za sobą?

Ps. a swoją drogą to ciekawa jestem, ja życie zweryfikuje moje nastawienie do tematu macierzyństwa ;)

14 komentarzy:

  1. Oj uwielbiam planować wakacje i już zaczęłam:) W zeszłym roku mała była w brzuszku a ja leżałam. Święta 2014/2015 spędziliśmy w Zakopanym z 2.5 miesięczna córką. Teraz chcemy wyjechać na Chorwacje mała będzie miała 7 lub 8 miesięcy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i jak oceniasz w takim razie podróże z takim maluszkiem? Da się? :-)

      Usuń
    2. Jasne. Da się. Trzeba się tylko dobrze zorganizować no i przyzwyczaić ze wszystko troszkę dłużej trwa..podróż autem itp...Ale dla chcacego nic trudnego. musimy córę uczyć podróży bo sami je uwielbiamy:)

      Usuń
    3. my też lubimy podróże! Nawet jakieś weekendowe wypady np. do ukochanego Krakowa. Także trzeba będzie maluszka przyzwyczajać :-)

      Usuń
  2. my sobie podarowaliśmy wyjazdy w zeszłym roku. byliśmy tylko na weekend u rodziny ale za to jechaliśmy przez prawie całą Polskę samochodem ale na dwa razy :) Niestety i stety u nas wrzesień i październik jest zazwyczaj pełny zleceń a poza tym boję sie latać :)hehe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojj podróż przez Polskę może być mega męcząca, zależy jeszcze jakimi trasami się jedzie! Ja się trochę bałam ostatniego lotu, jak już w ciąży byłam - to był jeszcze pierwszy trymestr, a do tego oba loty w nocy. Ale daliśmy radę :-)

      Usuń
  3. Ja byłam na wakacjach z 3,5 miesięcznym Antkiem. Co prawda na Mazurach ale było bardzo fajnie. Jeśli macie możliwość i chęć to planujcie wakacje. Taki brzdąc w niczym nie przeszkadza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za opinię, coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że nie porywam się z motyką na słońce :-)

      Usuń
  4. My na pierwsze wakacje pojechaliśmy z córcią nad polskie morze jak miała 3 miesiące i mimo że bałam się tego wyjazdu to wszystko odbyło się bez problemu i było super. Zabraliśmy pół domu oczywiście ;) a teraz planujemy kolejne wakacje, z tym że córcia będzie już miała 15 miesięcy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jadąc gdzieś w Polskę autem rzeczywiście można zabrać pół domu... w samolocie to już niestety nie przejdzie :D

      Usuń
  5. Oj my też zdecydowanie wolimy długie zagraniczne wojaże, jednak w tym roku rozmyślamy nad wakacjami nad naszym Polskim możemy. Nasza córcia będzie miała wtedy około 6 miesięcy, z drugiej strony korci mnie jakaś dalsza podróż...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie nasze morze niestety zupełnie nie kręci - tzn. widoki są piękne, nie powiem, ale woda brudna i mega zimna no i pogoda niepewna. Więc nawet nie biorę takiej opcji pod uwagę. Myślę że jakoś damy radę wybrać się gdzieś dalej :-)

      Usuń
  6. :D Woo jakie plany! My na razie przyziemnie... :D czekamy na córcię. Nawet tak daleko w przyszłość nie wybiegaliśmy. Chcemy po prostu ją zobaczyć - a to będzie już niedługo - i chyba dlatego nie myślimy o niczym innym. Aaa i mamy na wakacje planowy odbiór mieszkania... no i przyczyna odnaleziona :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. noooo trochę wybiegliśmy w przyszłość ;) zobaczymy czy uda się plan zrealizować. W każdym razie - póki co myśl że gdzieś pojedziemy sprawia, że jestem cała w skowronkach ;)
      a urządzania mieszkania trochę zazdroszczę! Chociaż z pewnością będziecie mieć ręce pełne roboty!

      Usuń