Patrzę na mojego kota Staśka i się nadziwić nie mogę. Ojj chyba będą z Olusiem dobrymi kumplami! :-)
Pisałam już kiedyś, że odkąd zaszłam w ciążę, Stasiek w nocy z poduszki przeniósł się w nasze nogi - i tak zazwyczaj śpi. Ciężko się czasami ruszyć w nocy i zmienić pozycję - bo kot leży.
Ale ostatnio Staś kładzie się też tuż przy moim brzuchu, a czasami na nim - ja śpię na boku, przytulona do mojej ciążowej poduchy, a Staś kładzie się albo na poduszce, albo wręcz wciska się między brzuszek a poduchę.
Dzisiaj udało mi się to uchwycić na zdjęciu - tylko jakość kiepska, bo pod ręką miałam tylko telefon, a przecież nie mogłam się ruszyć. No ale Staśka widać, brzuszek też.
Kilkukrotnie zauważyłam też, że tuż po tym, jak Stasiek się kładzie koło brzuszka, to Olek zaczyna kopać - i nieważne czy jest środek nocy, czy już ranek. Wygląda więc na to, że chłopaki się wzajemnie wyczuwają :-)
Ja już kiedyś powiedziałam, że wydaje mi się, że Olek będzie taki jak Stasiek - tzn. równie piękny, jak niedobry ;) no i cóż, chyba to się sprawdzi, skoro już teraz się kumplują ;)
Słodkie to. Ale uważaj, bo sobie wykraczesz i zamiast jednego łobuza będziesz mieć dwóch :)
OdpowiedzUsuńtfu tfu! Będzie grzeczny, będzie grzeczny, będzie grzeczny! :)
Usuńślicznioch :) Mój E ostatnio bije Kotosława i się cieszy jak ucieka...
OdpowiedzUsuńtakich 'zabaw' się obawiam właśnie, ale mam nadzieję że nikt podczas nich zbytnio nie ucierpi!
UsuńUrocze to ostatnie zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że masz rację z wyczuwaniem. Koty to mądre stworzenia i nie bez przyczyny wciska się i przytula do brzuszka.
ojj mądre, a jakie cwane! :)
UsuńA jakie pozycje przyjmuje...:)
OdpowiedzUsuńpozycje prawie takie jak dziecko w łonie matki :):)
UsuńAle fajny widoczek! :)
OdpowiedzUsuńSuper, dziecko i zwierzątko to świetne połączenie :) Mój kot, jak byłam w ciąży robił tak samo, a teraz córka (5,5mies) go uwielbia, ale zawsze podchodzę do niego z ograniczonym zaufaniem. Kot to kot :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że u nas też koty i Oluś będą się uwielbiać ;)
Usuńsłodko śpicie :)
OdpowiedzUsuń