czwartek, 12 marca 2015

Pierwsze efekty sesji ciążowej

Zgodnie z planem wczoraj robiliśmy sesję ciążową. Tak jak kiedyś wspominałam - Marcin jest fotografem, więc oczywiście on robił mi zdjęcia. Dzięki temu ja się niczym nie stresowałam (kilka razy zapytałam tylko, czy jak robi zdjęcia młodym modelkom, to też im tak włosy poprawia ;) ale odpowiedział że nie :)). Jedyny minus - tatuś niezbyt chętnie sam chciał pozować. No ale udało mi się go namówić na dwa zdjęcia - przy czym na jednym występuje tylko jego stopa - no i moja ;) 

Zrobienie zdjęć zajęło nam koło 3 godzin. Pozowanie w ciąży to trochę męczące zajęcie - trzeba spędzać czas w różnych dziwnych pozach, raz na stojaka, raz na leżąco, a raz się wcale ruszać nie można - bo na brzuchu leżą literki ze Scrabble :-) w każdym razie czas nam zleciał bardzo szybko. 

Póki co dwa zdjęcia są gotowe, na resztę pewnie będzie trzeba trochę poczekać, bo Tatuś ma trochę swojej pracy.

A tu oczywiście brzuszek z podusią zrobioną specjalnie dla Olusia przeze mnie :-)


A na koniec zapraszam na Marcina stronę oraz na Facebooka - tam możecie zobaczyć więcej jego zdjęć!

13 komentarzy: