wtorek, 10 marca 2015

Dostałam mój pierwszy Brzusio Box!

Zgodnie z zapewnieniami, 10. marca kurier dostarczył mi mój pierwszy Brzusio Box - czyli pudełko pełne niespodzianek dla mnie i maluszka. Akurat paczka dotarła do mnie podczas odwiedzin koleżanki, więc obie z ciekawością otwierałyśmy pudełko.

Już samo pudełko, w które zapakowane są upominki, wygląda zachęcająco - myślę że zachowam je na drobnostki związane z ciążą.


Po otwarciu trochę zmylił mnie różowy papier - już myślałam, że to paczka przygotowana dla dziewczynki ;) jak się jednak okazało - produkty dla maluszka, które znajdują się w środku, są kolorystycznie przewidziane dla chłopca ;)


Na początku czekały mnie na mnie ulotki promocyjne firm, których produkty znajdują się w pudełku, a także pierwszy prezent - płyta Fundacji Rodzić po Ludzku, przygotowująca do ciąży, porodu i połogu. Na pewno ją przejrzę w ciągu najbliższych dni. 



W marcowym Brzusio Box znalazły się trzy drobiazgi przewidziane dla naszego Bąbla. Pierwsza rzecz, z której chyba najbardziej jestem zadowolona, to termoforek wypełniony pestkami wiśni. Akurat termoforu dla maluszka jeszcze nie miałam, a słyszałam od kilku osób że to przydatna rzecz np. podczas kolek czy bolącego brzuszka. Cena tego termoforku w sklepie producenta (Fiorino) to 15,99 zł. 



Od firmy Fiorino w pudełeczku znalazła się jeszcze jedna rzecz - zabawka z pestkami wiśni w środku. Zabawka wykonana jest z polaru minky i według producenta jest idealna do ćwiczeń manualnych dla dzieci, może też służyć jako ocieplacz do dłoni w chłodniejsze dni. Cena - 10,99 zł


Kolejna rzecz dla Olusia to klonowy gryzak z zawieszką, przeznaczony dla maluszków od 3. miesiąca życia od Lullalove. Nam trafił się żółwik z granatową zawieszką w moim ulubionym marynarskim stylu. gryzaczek zapakowany jest w woreczek. Cena: 36 zł.




No i teraz coś dla mnie: "luksusowe, naturalne przetwory owocowe" od Made with my Mum. Pierwszy o smaku truskawki z białą czekoladą (brzmi przepysznie!), drugi - konfitura borówka amerykańska z owocami leśnymi. Słoiczki są malutkie - mają tylko 40 ml. Myślę że skosztuję ich jutro na śniadanie ;) cena za słoiczek - 3,50 zł. 


I ostatnia rzecz: smoothie owocowe o smaku śliwki, jeżyny i jagody od Fimaro. Trochę szkoda, że nie dostałam wersji truskawka, malina, żurawina - bo uwielbiam truskawki, dobrze że trafił mi się taki krem ;) Cena: 4,99 zł. Smoothie też zostawię sobie na jutro, bo dziś już jestem pełna. 



Podsumowanie: Brzusio Box kosztuje 69 zł przy jednorazowym zamówieniu. Wartość produktów, które znalazły się w marcowej edycji, to ok. 75 zł. Szkoda, że produkty dla mnie zaraz znikną ;) za to Oluś myślę że będzie zadowolony z niespodzianek dla siebie - chociaż trochę czasu jeszcze minie, zanim zacznie z nich korzystać. Na plus jest to, że w Brzusio Box znajdują się produkty od polskich producentów, a do tego naturalne i zdrowe. 



6 komentarzy:

  1. Zdjęcie Brzusia z Brzusiem wymiata! :))) Super!

    OdpowiedzUsuń
  2. Gryzak jest super - wcześniej takich nie widziałam. Lubię mieć coś nietypowego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojj tak, wydaje się super, zobaczymy co na niego Oluś powie ;)

      Usuń
  3. kuszą tymi boxami, oj kuszą:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Polecam edycje kwietniową. Ja jestem z niej bardzo zadowolona. Wszystkie produkty trafione w 10! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. to zdjęcie kotka i brzuszka <3 nas jest podobna konstelacja ale czworo i nawet kot bardzo podobny~! też trafiliśmy na żółwika, bardzo mnie to ucieszyło:) to chyba pierwszy nasz klonowy gryzak i bardzo mi się podoba, że jest taki gładziutki i leciutki.
    słoiczki- mogłbyby być większe eh eh:D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń