poniedziałek, 9 lutego 2015

Poduszkowe zoo się powiększa

Z jednej poduszki dla Olusia zrobiło się już jakieś dwadzieścia pięć poduszek dla znajomych. A może nawet więcej, bo lista stale się powiększa ;)

Zaczęło się od sówki, ale w międzyczasie do poduszkowego zoo dołączyły koty, myszki, zające, żaby i pingwiny ;)




Zupełnie przez przypadek dowiedziałam się też, że malutkie dzieciaki uwielbiają zabawki z metkami - nie ma problemu, kolorowe metki trafiły na podusie!



Żeby nikt nie pomylił podusi, powstały też wersje z imionami: 

I choć wszystkie poduchy wyglądają cudnie, to mnie najbardziej podoba się ta, którą uszyłam specjalnie dla naszego Aleksandra. Jak widać - idealnie komponuje się z kolorem ścian w naszej sypialni ;)



No nic, wracam do szycia! 

18 komentarzy:

  1. o matko! piękności! moje początkujące szydełkowanie chowa się przy Twoich podusiach :) produkujesz je również na sprzedaż? :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :-) taaak, sprzedaję również, po 30 zł ;)

      Usuń
  2. Kotek czarny w białe kropki skradł moje serce <3
    Możesz mi zdradzić tu bądź w wiadomości prywatnej czym wypełniasz poduchy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-) wypełniam je kulką silikonową - można zamówić na Allegro albo na OLX (na OLX znalazłam tańszą ;)) - pół kilograma tej kulki starcza mi na mniej więcej 4 podusie :-)

      Usuń
    2. Zamówię. Może uda mi się uszyć przytulaka dla Antka.
      Maszyna stoi i się kurzy :/

      Usuń
    3. życzę powodzenia w takim razie :-)

      Usuń
  3. Genialnie wyglądają :) zdolniacha z Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana mogłabym zamówić u Ciebie taką poduchę z wyszytym imieniem? Daj znać na maila katgworek@gmail.com. Jestem nimi zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Poduszki są śliczne! W sówkach się zakochałam! Ja jestem antytalenciem do wszelkich prac artystycznych - niestety :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja do niedawna też uważałam się za antytalencie w tym temacie, jak zrobiłam pierwszą podusię to nie tylko ja byłam w szoku, ale również moja mama i Marcin ;)

      Usuń
  6. Cudne poduszki, zazdroszczę Ci, że umiesz takie robić. Ja jestem kompletnym beztalenciem :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak jak napisałam wyżej - też się do niedawna uważałam za beztalencie. W każdym razie - jakby co, to mogę podusię na zamówienie zrobić :-) pozdrawiam!

      Usuń
  7. Sówka w groszki to moja faworytka! Jest cudna! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-) nie tylko Tobie się podoba, bo na liście produkcyjnej mam już kilka takich. Chociaż ostatnio pingwiny robią furorę ;)

      Usuń
  8. Super :) Ja czekam na więcej czasu, chociaż dwa dni :) W planie zasłonki do sypialni. Trzeba odświeżyć chatę na przybycie Fasoliny :) Mam nadzieję że znajdę czas przed porodem :) To prawda, dzieci lubią metki :)

    OdpowiedzUsuń