środa, 14 stycznia 2015

I po badaniu. WRRR!

No i po badaniu prenatalnym. Zacznę od najważniejszego: Aleksander rozwija się jak najbardziej prawidłowo, wszelkie wyniki w normie. Lekarka przyjrzała się twarzy, kręgosłupowi, serduszku, pomierzyła kości itd.. Nasz synuś waży 668 gram, a więc prawie dwa razy więcej niż miesiąc temu.

Badanie robiliśmy w klinice Olmedical w Częstochowie - polecił nam ją mój przełożony z pracy, który był tam też na badaniach ze swoją żoną. Klinika ponoć korzysta z najnowocześniejszego sprzętu w technice 4 HD Live. Badanie prenatalne kosztowało 200 zł, kolejne 100 zł powiedziano nam za filmik z badania - postanowiliśmy z tego skorzystać.

Co do samego filmiku jestem jednak baaaardzo zawiedziona. No ale od początku: byliśmy umówieni na godzinę 15.20, weszliśmy do gabinetu o 16.10 - przy czym pani doktor (która w sieci ma naprawdę dobre opinie) przez jakieś 20 min w ogóle nie przyjmowała pacjentek, a później po korytarzu chodziła z jakąś torebką prezentową. No nic. Weszliśmy do gabinetu, położyłam się na łóżku i powiedzieliśmy że chcemy też filmik z badania. Na co pani doktor odpowiedziała, że 'ona nie wie czy jej się ten filmik uda dzisiaj nagrać bo na tym bardzo długo schodzi' i że 'zobaczy w ogóle jak dziecko jest ułożone, czy będzie coś widać'. Oboje pomyśleliśmy że w takim razie filmiku nie będzie - no trudno, ale przynajmniej 100 zł zostanie nam w kieszeni. Samo badanie trwało jakieś 10 minut, może chwilę dłużej, ze 3-4 razy lekarka przełączyła na 3G ale dosłownie na kilkanaście sekund. Zbadała Bąbelka, po czym odłożyła wszystko, dala mi papier żebym się wytarła... i na koniec mówi do nas: 'płytka z filmikiem zaraz będzie, wyniosę ją Państwu na korytarz'.

Zdziwiliśmy się, bo byliśmy pewni że filmiku nie będzie, tym bardziej że przez 95% czasu pani doktor badała dzieciaczka, więc na filmik nawet nie było materiału. No ale nic, zapłaciliśmy i wyszliśmy.

No i co jest na płytce? Kilka filmików, które łącznie trwają jedną minutę i osiemnaście sekund. Hmm zupełnie nie tego się spodziewałam za 100 zł! Widocznie pani się bardzo spieszyło (miała sporą obsuwę), no chyba że tak wygląda standardowe nagranie z badania? Zresztą sami oceńcie:

Jak dodałam slajd tytułowy i muzyczkę to może i nie ma tragedii, ale i tak uważam, że 100 zł dodatkowo za takie nagranie to naprawdę przesada, tym bardziej że lekarka nie zrobiła nic więcej poza badanie, za które i tak zapłaciliśmy. Gdyby ta płytka była w cenie badania - to ok, ale skoro ekstra się dopłaca, to chyba coś ekstra powinno być na filmiku? Czyta nas kilka doświadczonych mam - jak uważacie?

Po powrocie do domu zadzwoniłam do tej kliniki i pani w recepcji spytałam najpierw, jak wygląda filmik z badania. Powiedziała że jest w 3D i że można sobie powybierać sceny, które się chce mieć nagrane. Powiedziałam jej więc, jak wygląda nasz filmik. Na co ona kazała mi zadzwonić za tydzień w środę i porozmawiać z tą lekarką - i że skoro tak to wygląda, to że niby będę się z nią mogła umówić w innym terminie - 'jak będzie mieć więcej czasu'. I że wtedy to będzie za darmo. Wrrr!

8 komentarzy:

  1. U mnie film trwa ok 15 minut. Jest nagrane całe badanie z komentarzem lekarza. Faktycznie ujęć 3d jest mniej bo ok 1/4 nagrania ale mała się nie chciała pokazać i tyle. Zapłaciliśmy 200 zł za całe badanie+film na płycie w całości+opis badania na wydruku. Moim zdaniem trochę przepłaciliście jak za taki film. Nie oszukujmy się. Płyta to koszt złotówki a reszta do dobra wola nagrywającego...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie, tak samo uważam :/ liczyć sobie dodatkowe 100 zł za taki filmik to jest jakaś paranoja :/

      Usuń
  2. My robiliśmy badanie USG 4D w Lux Medzie, płaciłam za nie ok 225zł, już dokładnie nie pamiętam, bo miałam zniżkę 10%.
    Na płytce, która była w cenie mamy całe ponad 18-sto minutowe nagranie z USG, w tym 2D, 4D i dźwięk serduszka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zadzwonimy za tydzień do tej kliniki i pogadamy z lekarką - naprawdę liczyłam na więcej za taką kasę, tym bardziej jak piszecie o tym, jak wyglądały Wasze filmiki.

      Usuń
  3. Faktycznie niewiele. Powinna nagrać całe badanid, chyba, ze ono tak krotko trwalo?
    Pani doktor sie spieszylo... Miestety czesta przypadlość tych "znanych, super, polecanych lekarzy". Dlatego jestem zdania, że lepiej trzymać sie swojego. :) no bo w sumie skoro tak jej sie spieszylo, to macie pewnosć, ze badanie zrobila dokladnie?

    Wszystkiego dobrego .:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. badanie na szczęście trwało zdecydowanie dłużej niż filmik, w każdym razie z panią doktor o tym filmiku zamierzamy porozmawiać w najbliższą środę, na pewno tak tego nie zostawimy!

      Usuń
  4. Ta Twoja pani doktor coś nie za bardzo wydaje się być profesjonalistka. Mogłaby chociaż powiedzieć, że chwilę musisz poczekać itp.. Jeżeli chodzi o badanie to ja np. robiłam u doktor Rozmus-Warcholińskiej w Częstochowie i ona bardzo fajnie podchodzi do pacjentki. Mogłam z nią swobodnie porozmawiać, wiele mi mówiła i tłumaczyła. A koszt to możliwe że mniej więcej taki sam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Słuchajcie, jeśli jestście z Warszawy lub okolic i szukacie dobrej oraz sprawdzonej kliniki, w której możecie wykonać badania prenatalne, polecam wam Multimed. Na prawde się tu na tym znają, a do tego mają świetny sprzęt i bardzo szybkie terminy

    OdpowiedzUsuń