Dziś zaczął się nam 24. tydzień ciąży. Jak ten czas szybko leci!!! Do samego porodu już mamy bliżej niż dalej - niesamowite!
Jutro wybieramy się na badania prenatalne do Częstochowy. Jeszcze w grudniu zaliczyłam badanie połówkowe u mojego ginekologa prowadzącego ciążę - to badanie wykazało, że z Bąblem wszystko ok i rozwija się prawidłowo. Postanowiliśmy jednak wybrać się też do większego miasta, na badania na lepszym sprzęcie - ponoć najnowocześniejszym, z opcją 4 HD Live. Mam nadzieję, że to dokładne badanie również wypadnie dobrze i wszystko z naszym synusiem jest w najlepszym porządku.
Z badania można mieć też film, dodatkowo płatny - ale chyba się zdecydujemy, bo to będzie na pewno niesamowita pamiątka, no i dziadkowie się ucieszą, jak zobaczą po raz pierwszy swojego wnusia tak dokładnie. Ciekawe tylko, czy Alek będzie chciał się zaprezentować ;) ostatnio jak lekarz przełączał obraz na 3D, to miał buźkę bardzo blisko łożyska i niewiele było widać. A jak już się pokazał, to wyglądał jak mały zombie :-)
Jutro też jadę z moją mamą na małe zakupy - bardzo chce kupić dla wnusia kocyk i ręcznik do kąpania, tylko nie wie z jakim zwierzątkiem. Obie rzeczy są na mojej wyprawkowej liście, także nie będę jej bronić :-) może przy okazji wpadnie mi też coś innego z listy w oczy.
Taki filmik to super sprawa! :)
OdpowiedzUsuńNasza złośnica nie chciała się zaprezentować, wtuliła buźkę tak mocno w mój kręgosłup, że obracanie, wstrząsanie, ani nic nie pomogło... po 18 minutach poddaliśmy się :D Mimo wszystko uważam, że warto, bo mamy zdjęcia, mamy nagranie, i poza buzią widać wszystko, słychać jak serduszko bije. To piękna pamiątka, no i oczywiście dziadkowie mogli obejrzeć :)
:):) już się doczekać nie mogę :)
UsuńJa się własnie dzisiaj umówiłam na połówkowe i też zapowiedziałam że chcemy filmik :) Super pamiątka. Z pierwszej ciąży oglądałam niemal codziennie co rozwiązania, teraz sporadycznie :)
OdpowiedzUsuńteż coś czuję że będę sobie go codziennie puszczać :)
UsuńGratuluję ciąży !
OdpowiedzUsuńAhhh pamiętam jak cieszyłam się że już jestem w tej drugiej połowie, że już coraz bliżej do zobaczenia maluszka. Wtedy jednak czas płynął mi szybciej. Teraz każdy tydzień odbieram jak dłuugi miesiąc.
Pozdrawiam :)
domyślam się, że sama końcówka musi być męcząca. No ale już niewiele Ci zostało! Pozdrawiam :)
UsuńWszystkiego dobrego dla Was :)
OdpowiedzUsuńdziękujemy bardzo i zapraszamy częściej :):)
Usuń