wtorek, 23 czerwca 2015

Dziękuję Ci Tato!


... za to, że parę lat temu pokochałeś moją Mamę, dzielnie znosiłeś jej humorki i że dzięki temu jestem na świecie,

... za to, ze od razu po tym jak się urodziłem, brałeś mnie na rączki i przewijałeś mnie, chociaż ja byłem taki malutki a Ty pewnie się trochę bałeś, ale nie dałeś tego po sobie poznać,
... i za to, że kiedy jeszcze byliśmy w szpitalu, prawie cały czas byłeś ze mną i Mamą i opiekowałeś się nami,
... za to, ze wstajesz do mnie nad ranem, żeby zmienić mi pieluszkę, albo czasem i dwie,
... za to, że przytulasz mnie, kiedy śpię i dajesz mi wtedy buziaczki, albo po prostu zasypiasz obok, a ja czuję Twoją obecność i od razu lepiej mi się śpi,


... za to, że masujesz mi brzuszek kiedy jest mi źle i uspokajasz mnie, kiedy się wściekam,
... za to, że codziennie mnie kapiesz, a czasem tez usypiasz,
... za to, ze robisz mi takie piękne zdjęcia, dzięki którym będziemy mieć kiedyś wspaniałą pamiątkę,
... za to, że kiedy idziemy na spacerek, Ty pokazujesz mi świat - np. kolorowe i pachnące kwiatki!
... za to, że śmiejesz się do mnie, a wtedy ja odwdzięczam Ci się moim szerokim uśmiechem,
... za to, że nosisz mnie na rękach, opowiadasz mi różne ciekawe historie i jesteś przy mnie wtedy, kiedy Cię potrzebuję!

Kocham Cię Tato!
Olek :-)

14 komentarzy:

  1. Pięknie to napisałaś ☺ bardzo szczere i wzruszające słowa ☺

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne słowa.

    Uwielbiam widok śpiącego taty i dziecka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oh piękne słowa :) jeszcze to zdjęcie jak chłopcy razem śpią i Olek ma delikatny uśmiech na twarzy - cudo!

    OdpowiedzUsuń
  4. aż łezka się w oku kręci:)

    OdpowiedzUsuń
  5. :) .. Oluś podobny do Mamy ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękne słowa! Aż się wzruszyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Az sie wzruszylam! Piekne :) popatrz taki maluch, a jak potrafi zgranie ubrac w slowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tata to ważna osóbka dla dziecka. Wzruszyło mnie pierwsze zdjęcie. I przypomniało mi pewną scenkę. Nocowaliśmy u rodziców, ja w ciąży więc tak sobie kursowałam do łazienki. Musiałam za każdym razem przechodzić obok śpiącego teścia i wracałam do męża. Podczas jednej z wycieczek zobaczyłam, że i teść i mąż śpią w tym samym czasie zupełnie w tej samej pozycji. A byli od siebie daleko, w innych pokojach... Wzruszyłam się wtedy i jak na Twoich patrzę też się wzruszam.

    OdpowiedzUsuń