środa, 28 stycznia 2015

Wyprawka dla niemowlaka - c.d...

Kompletowanie wyprawki dla niemowlaka to naprawdę ciężka sprawa. Po pierwsze: nie do końca wiadomo, co potrzeba, a jeśli nawet mamy listę, to i tak przy każdym punkcie możnaby się zastanawiać co i jak... jakiego rozmiaru butelka? Z jakiej firmy smoczek? I ile smoczków / butelek potrzeba na początek? A ile pieluszek tetrowych?

Po drugie: praktycznie każda z potrzebnych rzeczy ma jakiś wzorek. A te wzorki są cudne, aż ciężko się zdecydować, który wybrać. Nawet wybór smoczka jest ciężkim zadaniem! :-)

Do mnie wczoraj przyszła kolejna paczka z pierdółkami dla maluszka. Zamówiłam m.in.:

  • dwa kaftaniki zapinane na napy (miałam kaftaników nie brać wcale, ale poleciłyście że mogą się przydać w szpitalu, bo będzie je łatwo założyć), 
  • dwa smoczki uspokajające,
  • szczotkę do włosów z naturalnego włosia,
  • pieluchy tetrowe - 8 sztuk,
  • butelkę antykolkową,
  • szczotkę do butelek,
  • nożyczki do paznokci,
  • dwa prześcieradła do łóżeczka, 
  • Sudocrem.
Tym samym lista rzeczy do kupienia trochę się skróciła, choć wciąż zawiera sporo pozycji.
Najbardziej rozczuliły mnie smoczki, w moim ulubionym marynarskim stylu, z paseczkami i groszkami:

A dziś byłam w kilku sklepach z odzieżą używaną, bo szukałam materiałów na podusie. Powstrzymać się jednak nie mogłam i kupiłam też kurteczkę dla Olusia (którą założy za ponad 1,5 roku najwcześniej...) i kombinezon dla dziewczynki. Zachwycił mnie już w poniedziałek, ale wtedy był za 15 zł. A dziś kupiłam go za 5 zł ;) właśnie się suszy i trafi do mojej koleżanki albo kuzynki - w każdym razie na pewno się nie zmarnuje! :-)

 



34 komentarze:

  1. Też mieliśmy te smoczki, fajne są :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kompletowane wyprawki jest męczące ale bardzo przyjemne :) te smoczki to chyba lovi co? używamy do dziś i są bardzo fajne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, lovi :-) z wyglądu są cudne, okaże się czy się spodobają Olkowi :-)

      Usuń
    2. u nas z początku się nie sprawdził. Sama nawet nie kupowałam smoczka, jakoś byłam przekonana że nie będziemy korzystali( o ja naiwna... ) teściowa przy pierwszej wizycie przyniosła właśnie taki i uparcie kilka podejść było bo mu nie pasował. Do tej pory używa tylko do spania. One są fajne bo dziecko samo wkładając sobie smoczka do buzi nie rozróżnia czy nie wkłada go na odwrót, jakkolwiek go nie włoży jest dobrze :)

      Usuń
    3. no właśnie przyjaciółka mi dziś mówiła że niekoniecznie może mu taki kształt smoka przypasować. Zobaczymy :-) jakby co to smoki będą robić za dekoracje :D

      Usuń
  3. Ten czerwony smoczek dostalismy w szpitalu. Plus dwa inne z aventu. Generalnie smoczków to mieliśmy tyle, ze ho ho i dopiero teraz kupiłam sama. :)
    Sudocremu mielismy próbke, takie najmniejsze opakowanie. Mamy jeszcze jedno pełne, bo generalnie tylko latem przy upalach mielismy delikatne problemy z pupką.
    U nas sprawdziło się Lovi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też zamówiłam póki co mały Sudocrem. A ogólnie jeśli chodzi o resztę kosmetyków dla malucha to jestem totalnie zielona...

      Usuń
    2. Nam w szkole rodzenia powtarzali że sudocrem lepiej stosować dopiero jak powstaną odparzenia ewentualnie bo potem nie będzie się czym ratować w razie czego. Nam bardzo podpasował zielony linomag, ani razu nie mieliśmy odparzeń, tylko minus taki że plamy na przewijaku zostawiał jak gdzieś się pomazało. Ciężko zeprać w niższej temperaturze bo to jest tłuste. Ale to co się sprawdza u jednego, niekoniecznie bedzie działało u drugiego. Tak samo nam powtarzali co do kosmetyków żeby nie zaczynać od emolientów np do kąpieli bo jeśli zdarzy się alergia niewielkie pole do popisu zostanie jako zamienniki. Chętnie bym doradziła ale co dziecko to często coś innego się sprawdza :) Nam pasuje nivea baby ale znam takie co kręcą nosem i uzywają tylko ekologicznych kosmetyków dla swoich dzieci. Dużo moich koleżanek też ziajkę chwali ale sama nie sprawdzałam więc nie wiem.

      Usuń
    3. no widzisz, dzięki za info :-) szkoła rodzenia ciągle przede mną więc też się pewnie dowiem czegoś ciekawego co mi trochę rozjaśni w głowie :-)

      Usuń
    4. A widzisz, dzisiaj byłam u gina i tak od słowa do słowa na linomag przeszliśmy a on mi poradził Nivea Baby Krem S.O.S. Nutri Sensitive 150 Ml ponoć lepsze od maści pośladkowej ze szpitala. Jest dość duża pojemność. zaraz idę do rosmana to kupię i wypróbuję i zdam relację :)

      Usuń
    5. oo no to super, czekam na info :-) tym bardziej że kosmetyków póki co nie będę jeszcze kupować, mam czas :-)

      Usuń
    6. Ja mogę polecić Linomag (biało-zielona tubka) lub Alantan... są to niedrogie maści np. w porównaniu z Bepanthen, tłuste i dobre... choć wiadomo, każdy dzieciaczek jest inny i każdy może wymagać coś innego, ale myślę, że na początek nie warto przepłacać... Sudocrem tylko wtedy, gdy już jest zaczerwienienie i podrażnienie, w swoim składzie ma cynk, który wysusza i łagodzi te stany zapalne.
      Co do kosmetyków to wiadomo, jak najmniej. Ja nie kupowałam Emolientów bo uważam, że nie ma sensu od razu przyzwyczajać skóry dziecka do takich specyfików, być może zwykłe emulsje również będą dobre i nie będą wysuszać skóry dziecka. Mogę polecić kosmetyki HiPP lub Babydream, mają bardzo fajny skład i nie są drogie. Ja swoje dostałam w szpitalu w pracy z HiPPa, ale gdybym nie dostała to te właśnie bym kupiła. A na buźkę (na spacery) czy do całego ciałka jak będzie przesuszone lub masażu zakupiłam naturalny olej kokosowy, bardzo polecany przez wiele mam :)
      A i do pupy wiadomo, lepsze duże płatki kosmetyczne i woda, niż nawilżane chusteczki, te z kolei lepiej przydadzą się na spacerkach, gdzieś w podróży, czy wyjściu do lekarza, itp. :)

      Pozdrawiam ciepło :*

      Usuń
    7. zapisuję, dzięki za info! O Oleju kokosowym słyszałam sporo dobrego, chyba tez się na niego skuszę!

      Usuń
    8. Kupiłam i używam póki co nic się z pupą nie dzieje. Mam w zapasie jeszcze 5 linomagów ale myślę że się przerzucę na ten nivea baby. Myślę że to jedno opakowanie starczy na dużo dłużej.

      Usuń
    9. dzięki za info :-) wpisuję na listę w takim razie! :-) to samo kosmetyki z Hipp / Babydream.

      Usuń
  4. A ja jestem zielona jeśli chodzi o pieluszki. Tetrowe, muślinowe, bambusowe, flanelowe... matko o co w tym chodzi? Które wybrać, ile i dlaczego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja mama mi kupiła dwie flanelowe - jedną w sówki i jedną w kotki ;) a tych tetrowych wzięłam 8 i myślę że póki co tyle wystarczy. Pozostałe chyba nie są konieczne na liście ;)

      Usuń
    2. Flanelki fajnie się sprawdzają do otulania noworodka, bo są fajne cieplusie. I flanelkę zawsze ze sobą biorę jak idę na szczepienie żeby mieć na czym go położyć jak go badają. Tetrowe często przydają się te kolorowe, łatwo rozróżnić która jest już zarzygana :) A białe wszystkie takie same, kilka razy się pomyliłam :D hehehe Tetrowe też się super sprawdzały do osuszania po kąpieli- położne w szpitalu twierdziły że nic lepiej nie chłonie wody i rzeczywiście się u nas sprawdziło. Jejku ale fajnie macie, wszystko takie nowe i takie pierwsze :D Te przygotowania są super :)

      Usuń
    3. znajomi też tetrowej używali do kąpieli - kładli na spód wanienki.
      A co do kompletowania wyprawki - ach, gdyby jeszcze tylko mieć nieograniczony budżet i nieograniczoną ilość miejsca na przechowywanie tych wszystkich rzeczy ;)

      Usuń
    4. Czyli w bambusowe i muślinowe nie warto inwestować? A co powiecie na temat rożków, otulaczy, kocyków? Czytałam gdzieś, że pieluszka może posłużyć jako otulacz więc nie wiem czy osobny otulacz jest konieczny. W tej kwestii się gubię a nie chce kupować wszystkiego o czym piszą w internecie, bo często okazuje się, że to tylko taka moda i nie warto wyrzucać niepotrzebnie pieniędzy. Dzięki za rozjaśnienie kwestii pieluszek :)

      Usuń
    5. Moim zdaniem warto! :)
      Ja zakupiłam bambusową. Pracując jeszcze kilka noworodków na obserwacji było owinięte takimi pieluszkami, od razu sprawdziłam co to za firma i przyjrzałam się nim. Są moim zdaniem lepsze do otulania czy przykrywania w lecie niż flanelowe :) Ja zakupiłam z Camphory 120x120 i zamierzam nią na początku otulać córeczkę by miała ciepło i czuła się bezpiecznie, a drugą troszkę mniejszych rozmiarów wygrałam w konkursie, myślę, że też się przyda :)
      Tetrowe dobre są na ulewanie, czy jako przytulanki, flanelowe np. do przewijania pod pupę, ja też zamierzam flanelkę dać w łóżeczku i wózku pod główkę, zamiast poduszki, czy też do przytulania :)

      Usuń
    6. Rożek mi się przydał. Przydaje się na początku jak są wizyty gości i każdy dziecko chce potrzymać a wiadomo że taki maluszek jest bardzo delikatny. W szpitalu też używałam rożka. Ja mam takie nie usztywniane i jak E z niego wyrósł to używałam jako kołderki. Co do otulaczy to nie każde dziecko je lubi. Niektóre uwielbiają być mocno opatulone a inne wręcz drą się jak szalone. Powiem szczerze że takich wynalazków jak muślinowe pieluchy to do dziś były mi obce, znaczy da się żyć bez nich :))

      Usuń
    7. Rożki mam nawet dwa bo moja mama drugi zakupiła. Myślę że na początku mogą się przydać, a później to własnie jako kołderka mogą posłużyć :-)

      Usuń
  5. Też używamy tych smoczków, są śliczne i mają fajny kształt, nasza córka je polubiła od razu. Nie wiem czy masz w planach kupno ceratkowych podkładów do położenia pod prześcieradło, z mojego doświadczenia wiem, że się przydają na początku, jak coś przecieknie przez pieluszkę to nie ma tragedii :) My dostaliśmy chyba z 5 małych pudełeczek Sudocremu i cały czas są w użyciu (córka ma 3 miesiące), a małe opakowania są bardzo praktyczne- jedno mam na stałe w torbie, drugie przy łóżeczku, trzecie w łazience i tak dalej, nie ma problemu z szukaniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taaak, podkład pod prześcieradło jest jak najbardziej na mojej liście :-) ale o pewnie kupimy razem z materacem do łóżeczka :-)
      a kupując Sudocrem tak sobie właśnie pomyślałam - że małe pudełeczko będzie można zapakować w torbę i zabrać ze sobą :-)

      Usuń
    2. Można też (zamiast dokupowania ceratek, które i tak wiecznie gdzieś się ściągają i przesuwają pod prześcieradłem) od razu kupić prześcieradła podgumowane, czyli zabezpieczone przed przemakaniem.

      Usuń
    3. akurat prześcieradła dwa już kupiłam - chociaż okaże się, czy to nie za mało ;) dobrze wiedzieć że są takie podgumowane, dzięki :-)

      Usuń
    4. Też się zastanawiałam nad takimi prześcieradłami ale miałam wątpliwości co do ich wentylacji... więc kupiłam zwykłe prześcieradełka a pod pupę zamierzam dać zwykłe podkłady, które m.in. będę używać w szpitalu np. 60x90 :)

      Usuń
  6. Ja smoczków nie zamawiałam i mam nadzieję, że nie będziemy ich stosować. My paczkę z apteki dostaliśmy 27.01. Coraz mniej rzeczy do kupienia - super :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj u nas te smoczki poszły w kąt za to kochamy z fitmy MAM:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to chyba wszystko od dziecka zależy, prawda? także niedługo się okaże, czy u nas się sprawdzą ;)

      Usuń
    2. Tak, podobno dziecko samo komunikuje potrzebę noszenia smoka, albo wręcz odwrotnie. Mamy nadzieję, że nasza córa nie będzie chciała żuć tego świństwa. Moja siostra przez smoczek miała zgryz otwarty.

      Usuń