wtorek, 2 grudnia 2014

ONI rosną

Bąbel rośnie. ONA rośnie, ON w sumie też rośnie (nawet bardziej od niej ;)). Stasiek kot też rośnie, tylko Marcyśka kotka wybrzydza w jedzeniu i trzyma formę sprzed ciąży.

A jeśli już o Marcyśce mowa, to wczoraj dała się uwiecznić z Bąblem. Aczkolwiek nie myślcie sobie, że tak sama z siebie przyszła do niej i zaczęła pozować, co to to nie. Po prostu położenie się na niej, przy Bąblu, było jedyną opcją, żeby przytulić się do swojego najukochańszego Pana.


Bo musicie wiedzieć, że kiedyś Marcyśka była jej kotem. Ale kiedy pojawił się ON, całkowicie zawojował sercem Marcyśki i od tej pory Marcyśka przestała dostrzegać swoją wybawicielkę, która zabrała ją ze schroniska. Pokochała jego całym swym kocim serduszkiem. Dlatego też w ich domu pojawił się Stasiek, który wie gdzie jego miejsce i który - jeśli trzeba - spędza z nią cały dzień w łóżku, leżąc na jej nogach i nie pozwalając jej wstać.

2 komentarze:

  1. Hej :)
    Pozdrawiam Bąbla :)
    I Marcyśkę - wygląda jak bliźniacza siostra mojej Coco.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bąbel i Marcyśka również pozdrawiają :) Marcyśka ma ogólnie już kilka sióstr i braci bliźniaczek :) taka uroda :)

    OdpowiedzUsuń